Mówi się, że ludzie "nie są z cukru" i kiedy pada deszcz teoretycznie nic im się nie dzieje. Otóż wracając ze szkoły zostałam wytypowana na próbę przez najbardziej niezdecydowaną kobietę na świecie - pogodę. Nie będę się rozpisywała o tym co mnie spotkało bo chyba każdy zna dalszy bieg historii, ale kiedy rano choćby jedna chmurka będzie czyhała na mnie za oknem, biorę parasol!
Czas przejść do notki, bowiem ołówkowe spódnice są reprezentantkami formalnego stylu biurowego, zaś teraz ten ciuszek całkowicie zmienił charakter. Typ, o którym dzisiaj piszę to dżinsowa spódnica z przetarciami.
zniszczona jeansowa spódnica - OB
Mamy do czynienia z nietypową spódnicą i pierwsze pytanie jakie się nasuwa to "z czym to nosić?" Widzicie jedną z wielu kombinacji, można powiedzieć, że jest ona elegancka, ze względu występowania tutaj koronkowej bluzeczki z baskinką oraz zamszowych szpilek. Razem przyćmiewają "zadziorny charakter" spódnicy przez co całość jest lekka i delikatna. Szpilki nie dość, że wzbogacają kolorystykę stylizacji, wydłużają też nogi modelki. Łańcuch oraz bransoletka z ćwiekami niwelują nudę, a błękitny pierścionek i kwiatowe wzory zwiastują nadchodzące trendy.
Elegancję mamy za sobą. Teraz przejdziemy do stylizacji gdzie decydował zupełny przypadek. Zestaw jak najbardziej zaliczamy do sportowych kombinacji. Luźna, młodzieżowa bluza z gigantycznym numerem 56, krojem oraz stylem tworzy zadowalający duet ze spódnicą. By dżins nie czuł się samotny (a także by jasny błękit nie zginął przez otaczające go ciemne barwy) dodałam plecak, który rozjaśnia stylizację razem z białymi butami. Czarne zakolanówki optycznie skracają, lecz ładnie profilują nogi. Małe błyskotki na rękach urozmaicają zestaw, długie rzęsy pasują do niewinnych, zakręconych, blond "baranków". Naszyjnik posłużył mi za kołnierzyk, kolorystką nie odstaje od reszty, za to kształtem wybija się na pierwszy plan.
Do całości dorzuciłam rogatą czapkę, która ewidentnie pasuje do stylizacji.
W tej stylizacji nie poszaleliśmy kolorami, lecz kształty jakich się tu dopatrujemy rekompensują nam nowatorskie połączenie barw.
Co myślicie o spódnicy? Dobrze wykorzystałam ją w powyższych przykładach? Zostawiajcie komentarze oraz...
Zapomniałabym o ważnej rzeczy dla WAS, czytelników!
FBL możecie znaleźć teraz na Facebooku! Tam także spotkacie różne niespodzianki,
zagadki, więc kilkajcie "Lubię to!". Im więcej kciuków tym więcej zabawy i nagród :)
Do następnej,
Lonelie
Super *_*
OdpowiedzUsuńW drugiej stylizacji nie pasuję mi plecak, nie wiem dlaczego :(
Ty, ja też nie wiem dlaczego ;~)
UsuńUwielbiam czytać tego bloga i Wasze notki :) A FanPage przypadkiem znalazłam już wcześniej. :)
OdpowiedzUsuńMoże dlatego, że odcień dżinsu plecaka różni się od odcienia dżinsu spódnicy? Jeżeli źle zastosowana staje się jedną z podstawowych modowych wpadek :) Ps. przetarcia na spódnicy odsłaniają nagą skórę. Co więc naga skóra robi na czarnych rajtuzach drugiej modelki? ;)
OdpowiedzUsuńTo nie są rajtuzy, tylko zakolanówki ;)))))))) ugh.
UsuńTak to są zakolanówki, dlatego skóra jest na właściwym miejscu. Jeżeli źle stosujesz zmysł wzroku to jest to jedna z podstawowych wpadek bycia człowiekiem :)
UsuńGdzie można znaleźć okulary z pierwszej stylizacji?
OdpowiedzUsuńOB, kolekcja Lookbook Me Up!
UsuńOkay, nie zauważyłam .. , tak po prostu wyglądają na pierwszy rzut oka. Ale uwierz mi, L., że z moim wzrokiem wszystko w porządku ;) Każdy może się pomylić. Ale ze sposobu, w jaki odpisujesz innym (i nie mówię tu o swoim przypadku) wynika, że chyba nie potrafisz przyjmować konstruktywnej krytyki.
OdpowiedzUsuń