In Bloom

Witam. To przykre, że w dzisiejszych czasach takie pokemony jak ja spotykamy na co drugim, naprawdę dobrze zapowiadającym się blogu. Głupota ludzka rozprzestrzenia się z prędkością światła i biedna Wiolet niestety nie może już temu zapobiec. Aczkolwiek pragnę uroczyście przyrzec, że tutaj nie będę zachowywać się jak dzieciak z ADHD... Albo nie aż tak bardzo.

Nie ukrywam, że zaskoczył mnie wygląd bloga. Brak słodziutkiego szablonu i różowej czcionki jest czymś nadzwyczajnym w erze skrupulatnie wymuskanych szat graficznych. Chociaż ma to i swoje negatywy. Mianowicie, nie wiem jak wejść w Kokpit. Może się to wydawać śmieszne, ale w istocie nie jest. Jak osoba, która ma stosunkowo duże doświadczenie w pisaniu na tego typu stronach może nie wiedzieć tak prostej rzeczy?

Czyżbym zapomniała się przedstawić? Dziwne, że mam dzisiaj tak dużo do powiedzenia. Z tej strony Kiyoshii. Mam nadzieję, że będzie Wam się mnie miło czytało. :)

Jest to moja pierwsza notka, jednakże nie chciałam zostawiać jej pustej. Toteż pokażę Wam kreację, którą udało mi się sklecić (czy ten czasownik nie jest czasami zarezerwowany dla bocianich gniazd?).

Wianek: OB

Makijaż: OB

Piercing: OB

Piegi: OB

Koszula: ▲Beetlebum

Tatuaż: OB

Bransoletka: OB

Pierścionek: Epitaph

Papieros: OB

Spódnica: BussyChocolate ♥

Rajstopy: Insanity

Zakolanówki: Leer

Plecak: OB

Buty: OB

Nie wiem czy jest opisywać każdy element po kolei, ponieważ każdy ma oczy i wystarczająco dużo wyobraźni, by zinterpretować to na swój sposób. Jeśli w kolejnych postach nastąpi podobna sytuacja, oczywiście podam skąd pochodzą ciuszki. Jednak tylko ze względu na to, że niekiedy jest to bardzo przydatne.

I tym samym zakończę pierwszą notkę. Do napisania!

Btw. Potrzebuję czarno-białych ciuchów do rysowania. Jeśli ktoś ma coś ciekawego, prosiłabym o link... Gdziekolwiek. :)