'And you let her go'

Hej. Dosyć dawno mnie tu nie było, ale to tylko dlatego, że zabrakło mi chęci na cokolwiek. Może to przez pogodę. Mimo, że nie przepadam za smażeniem się na słońcu, szkoda, że świat ponownie stał się szary. To nawet trochę dołujące. Nieważne.

Przeglądając pocztę natknęłam się na zgłoszenie stylizacji, która ma podlegać mojej ocenie. To miłe, że ktoś chce poznać moją opinię i zarazem przykre, ponieważ wiolet czyta moją prywatną korespondencję. :D A tak na poważnie, bardzo się cieszę z tej sytuacji. Tym bardziej, że kreacja jest całkiem niezła i nie muszę pisać niemiłych uwag.

Mam nadzieję, że nie pomyliłam linków i zamieściłam dobrą stylizację. Autorka, pauka44 postanowiła utrzymać strój w ciemnych barwach, co jak najbardziej mi odpowiada. Gorset świetnie wygląda z kurtką, torbą oraz szortami. Następnie, patrząc na pończochy stanowiące najjaśniejszy element stroju i szorty (mając głównie na względzie wystrzępioną ich część) stwierdzam, że bardziej pasowałyby tu ciemniejsze zakolanówki. Buty również zamieniłabym na inne, gdyż są nieco za duże. Brakuje mi tu jeszcze pięknego makijażu, ogromnych rzęs etc. Podsumowując, kreacja jest dobra. Nie przesadziłaś z dodatkami i to Ci się chwali. (Pończochy nachodzą na torbę!)

Na koniec jak zwykle pragnę pokazać Wam jedną z moich stylizacji.

(wianek - Daybreaker; makijaż, piercing, piegi, bluzka, papieros - OB; szorty - Pearl; torebka - Bitemarks; buty - ; bransoletka - Oblivion)

Jak Wam się podobają obie kreacje? :)